*Studio On Beat*
Ludmiła: Dlaczego wyjeżdżasz Fran?
Francesca: Chciałam Ci to inaczej powiedzieć. Nagram solową płytę we Włoszech.
Violetta: Będziemy tęsknić.
Dziewczyny się przytulają po czym idą do sali tanecznej.
*Studio On Beat, sala taneczna*
Gregorio jest bardzo surowym nauczycielem.
Gregorio: Violetta!
Violetta: Tak.
Gregorio: Pokaż nam wszystkim choreografię, którą przygotowałaś wcześniej.
Violetta: Jasne. Już się robi.
*Studio On Beat, sala śpiewu*
Leon przyszedł do Studia, żeby porozmawiać z Franceską. Czekając na nią śpiewa piosenkę.
Fran przychodzi do Leona. Ona jeszcze nie wie co będzie tematem ich rozmowy.
Francesca: Cześć kochanie. O czym chciałeś rozmawiać?
Leon: Cześć skarbie. Wiem o Twoim wyjeździe do Włoch.
Francesca: Leon... Chciałam Ci o tym powiedzieć.
Leon: Ale to nie o tym chciałem z tobą rozmawiać.
Francesca: To o czym? Co chcesz mi powiedzieć?
Leon: O czymś bardzo ważnym. Myślę, że nie pasujemy do siebie.
Francesca: Co? Jak to? Nic nie rozumiem?
Leon: Musimy się rozstać. To koniec.
Francesca: Nie. Dlaczego? Co było powodem tej decyzji?
Leon: Nie muszę Ci się tłumaczyć.
Leon wychodzi z sali, w której zostaje Francesca. Chwilę później wchodzi Camila.
Cami była przyjaciółką Violi i Fran zanim zaprzyjaźniły się z Ludmiłą.
Camila: Cześć Fran. Już skończyłaś?
Francesca: Co?
Camila: Co się stało? To coś z tym chłopakiem, który wychodził?
Francesca: Tak. Ale to nic.
Camila: Ok. Jak chcesz to możesz posłuchać piosenki, którą napisałam. Może Ci się humor polepszy.
*W parku*
Violetta wraca do domu ze Studia przez park. Słyszy jak ktoś ją woła.
Leon: Violetta! Violetta! Czekaj, Violetta!
Violetta: O, cześć Leon.
Leon: Muszę Ci coś w końcu powiedzieć.
Violetta: Co takiego?
Leon: Kocham Cię.
Violetta: Co?
Leon: Zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia.
Violetta: Naprawdę?
Leon: Tak. Nie mogę myśleć o niczym innym. A Ty co czujesz?
****
Każdy komentarz będzie mile widziany.
Kochana wspaniały rozdział <333 czekam na następny
OdpowiedzUsuńCałuję i pozdrawiam J.V.
Hej, bardzo dziękuję za skomentowanie wpisu i za odwiedziny bloga ;) Średnio ogarniam temat Violetty ale samo opowiadanie czyta się bardzo przyjemnie, pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń